![]() |
|
Rozdziały: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, |
|
| |
Wyprawa Lizjasza i śmierć Menelaosa |
|
1 W sto czterdziestym dziewiątym roku doszło do żołnierzy Judy, że Antioch Eupator wyruszył z wojskiem przeciwko Judei |
|
2 i że z nim jest Lizjasz, jego opiekun i wielkorządca, na czele greckiego wojska liczącego sto dziesięć tysięcy piechoty, pięć tysięcy trzystu jezdnych, dwadzieścia dwa słonie i trzysta rydwanów uzbrojonych w sierpy. |
|
3 Dołączył się zaś do nich Menelaos, który bardzo podstępnie prosił Antiocha, jednak nie o ocalenie ojczyzny, ale – czego się spodziewał – o przywrócenie mu władzy. |
|
4 Król królów jednak rozpalił gniew Antiocha przeciwko złoczyńcy. Lizjasz bowiem wyjaśnił, że on właśnie jest winien całego zła, a [król] rozkazał, aby go zaprowadzili do Beroi i stracili wedle miejscowych zwyczajów. |
|
5 Była zaś tam wieża wysoka na pięćdziesiąt łokci, pełna popiołu, w niej zaś było urządzenie, które się obracało i ze wszystkich stron strącało do popiołu. |
|
6 Stamtąd świętokradcę lub winnego niektórych innych niezwykle ciężkich przestępstw strącali na zagładę. |
|
7 W ten sposób przyszła na przestępcę śmierć, która pozbawiła Menelaosa grobu wykopanego w ziemi – |
|
8 bardzo słusznie – popełnił on bowiem wiele grzechów przeciwko ołtarzowi, którego ogień i popiół był święty. W popiele więc znalazł śmierć. |
|
Wyprawa Antiocha V Eupatora |
|
9 Król pełen barbarzyńskich myśli postępował naprzód, aby pokazać Żydom rzeczy gorsze od tych, które były za jego ojca. |
|
10 Dowiedział się o tym Juda i oznajmił ludowi, aby dzień i noc wołali do Pana, a może jak poprzednio, tak również teraz wspomoże tych, którzy mają być pozbawieni Prawa, ojczyzny i świętego przybytku, |
|
11 a nie pozwoli, aby lud, który dopiero co na krótko odetchnął, popadł w służbę nikczemnych pogan. |
|
12 Kiedy zaś wszyscy uczynili to i błagali na kolanach miłosiernego Pana ze łzami i w postach przez trzy dni bez przerwy, Juda przemówił do nich i polecił, aby byli blisko. |
|
13 Po osobnej naradzie ze starszyzną polecił, aby – zanim król wprowadzi wojsko do Judei i stanie się panem miasta – wyjść i być gotowym na wszystko przy Bożej pomocy. |
|
14 Oddając się w opiekę Stwórcy świata upomniał swoich żołnierzy, aby mężnie aż do śmierci walczyli za prawa, świątynię, miasto, ojczyznę i zwyczaje ojczyste. Koło Modin rozbił obóz. |
|
15 Swoim żołnierzom dał hasło: Boże zwycięstwo!, sam zaś z wybranymi najlepszymi młodzieńcami napadł nocną porą na królewski namiot. W obozie zgładził około dwu tysięcy ludzi i przebił największego ze słoni razem z tym, który był na wierzchu. |
|
16 Na koniec zaś, kiedy obóz napełnili strachem i przerażeniem, wycofali się pełni radości. |
|
17 Nim dzień zaświtał, wszystko się już dokonało dzięki opiece, którą otoczył go Pan. |
|
18 Kiedy król miał przedsmak odwagi Żydów, rozpoczął próby, aby podstępnymi sposobami stać się panem okolicy. |
|
19 Zbliżył się więc do Bet-Sur, mocnej żydowskiej twierdzy, został odrzucony, dokonał natarcia, został pokonany. |
|
20 Juda bowiem posłał oblężonym wszystko, co było potrzebne. |
|
21 Kiedy Rodokos z żydowskiego wojska zdradził nieprzyjaciołom tajemnice, odszukano go, pochwycono i zamknięto. |
|
22 Drugi raz prowadził król układy z załogą Bet-Sur, wyciągnął prawicę, otrzymał [ją], oddalił się, napadł na żołnierzy Judy, został pokonany. |
|
23 Dowiedział się, że Filip pozostawiony jako wielkorządca w Antiochii dostał pomieszania zmysłów. Głęboko tym poruszony zwrócił się do Żydów łagodnymi słowami, wszedł w porozumienie i zaprzysiągł wszystkie dogodne warunki, pojednał się i złożył ofiarę, uczcił świątynię i okazał się wspaniałomyślnym wobec miejsca [świętego]. |
|
24 Przyjął nawet Machabeusza. Pozostawił Hegemonidesa dowódcą od Ptolemaidy aż do kraju Gerreńczyków. |
|
25 Udał się do Ptolemaidy. Mieszkańcy jednak Ptolemaidy byli niezadowoleni z układów, oburzyli się i chcieli unieważnić postanowienia. |
|
26 Lizjasz wszedł na trybunę, bronił, jak mógł, uspokoił, ułagodził, przejednał, powrócił do Antiochii. – Tak się odbył wypad i wycofanie się króla. |
|