Rozdziały: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14,


Rozdział 11

Syn uzdrawia ślepotę ojca

1 A kiedy zbliżyli się do Kaserin naprzeciw Niniwy, powiedział Rafał: Ty wiesz, w jakim stanie zostawiliśmy twego ojca.

2 Wyprzedźmy twoją żonę,

Rdz 46,28

3 aby dom przyprowadzić do porządku, zanim oni nadejdą.

4 I wyruszyli obaj wspólnie. A Rafał rzekł do niego: Weź żółć w ręce! A pies biegł z tyłu za nim i za Tobiaszem.

5 Tymczasem Anna siedziała i wypatrywała drogę swego syna.

6 I spostrzegła go powracającego, i zawołała do ojca jego: Oto zbliżają się syn twój i człowiek, który poszedł razem z nim.

7 A Rafał rzekł do Tobiasza, zanim ten zbliżył się do ojca: Wiem, że otworzą mu się oczy.

8 Potrzyj żółcią ryby jego oczy, a lekarstwo wygryzie i ściągnie bielmo z jego oczu, a ojciec twój przejrzy i zobaczy światło.

9 Anna tymczasem wybiegła, rzuciła się synowi na szyję i zawołała do niego: Ujrzałam cię, dziecko, teraz już mogę umrzeć, i rozpłakała się.

Rdz 33,4; Rdz 45,14; Rdz 46,29-30; Łk 15,20

10 Także Tobiasz starszy podniósł się i utykając na nogi wyszedł do wrót podwórza.

11 I przystąpił do niego Tobiasz z żółcią z ryby w ręku, i dmuchnął na jego oczy, dotknął się i rzekł: Ufaj, ojcze!, i przyłożył mu lekarstwo, i odczekał chwilę.

Dz 9,18

12 Potem zerwał obiema rękami bielmo z kątów jego oczu.

13 A Tobiasz starszy rzucił mu się na szyję, zaczął płakać i zawołał: Ujrzałem cię, dziecko, światło oczu moich.

14 I rzekł: Niech będzie błogosławiony Bóg! Niech będzie błogosławione wielkie imię Jego! Niech będą błogosławieni wszyscy Jego święci aniołowie! Niech będzie obecne z nami wielkie imię Jego! I niech będą błogosławieni wszyscy aniołowie Jego po wszystkie wieki! Ponieważ doświadczył mnie, a oto teraz widzę Tobiasza, syna mego.

Pwt 32,39; Tb 13,2

15 I wszedł Tobiasz do domu, ciesząc się i wielbiąc Boga na cały głos. Potem opowiedział Tobiasz ojcu, że podróż swoją odbył szczęśliwie i że przyniósł pieniądze, oraz jak wziął za żonę Sarę, córkę Raguela. A oto i ona przybliża się i jest już blisko bramy Niniwy.

16 I Tobiasz starszy, ciesząc się i wielbiąc Boga, wyszedł na spotkanie swej synowej do bramy Niniwy. A mieszkańcy Niniwy ożywili się bardzo, gdy go ujrzeli, jak porusza się i kroczy, ile sił, nie prowadzony za rękę przez nikogo. A Tobiasz rozgłaszał przed nimi, że Bóg zmiłował się nad nim i otworzył mu oczy.

17 Potem Tobiasz podszedł do Sary, żony syna swego Tobiasza, pobłogosławił ją i tak do niej przemówił: Witaj, w zdrowiu przybywająca córko, niech będzie błogosławiony twój Bóg, który przyprowadził cię do nas. Niech będzie błogosławiony twój ojciec i niech będzie błogosławiony Tobiasz, mój syn, i ty bądź błogosławiona, córko! Wejdź do domu swego w zdrowiu z błogosławieństwem i radością! Wejdź, córko!

18 A tego dnia nastała wielka radość między wszystkimi Żydami, mieszkającymi w Niniwie.

19 I zjawili się jego krewni: Achikar i Nabad, dzieląc radość razem z Tobiaszem.



Powrót do góry