Rozdziały: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8,


Rozdział 8

1 O gdybyś był moim bratem, który ssał pierś mojej matki, spotkawszy na ulicy, ucałowałabym cię, i nikt by mną nie mógł pogardzić.

2 Powiodłabym cię i wprowadziła w dom matki mej, która mię wychowała; napoiłabym cię winem korzennym, moszczem z granatów.

3 Lewa jego ręka pod głową moją, a prawica jego obejmuje mnie.

Pnp 2,6

OBLUBIENIEC:

4 Zaklinam was, córki jerozolimskie, na cóż budzić ze snu, na cóż rozbudzać umiłowaną, póki nie zechce sama?

Pnp 2,7; Pnp 3,5


PIEŚŃ SZÓSTA

CHÓR:

5 Kim jest ta, co się wyłania z pustyni, wsparta na oblubieńcu swoim?

Pnp 3,6 Pnp 2,7; Pnp 3,5; Pnp 5,2; Pnp 8,4

OBLUBIENIEC:

Pod jabłonią obudziłem cię; tam poczęła cię matka twoja, tam poczęła cię ta, co cię zrodziła.

OBLUBIENICA:

6 Połóż mię jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański.

Pwt 6,6; Pwt 6,8; Pwt 11,18; Jr 31,33; Prz 3,3; Pwt 4,24

7 Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko.

Iz 43,2

BRACIA:

8 Siostrzyczkę małą mamy, piersi jeszcze nie ma. Cóż zrobimy z siostrą naszą, gdy zaczną mówić o niej?

9 Jeśli murem jest, uwieńczymy ją gzymsem ze srebra; jeśli bramą jest, wyłożymy ją deskami z cedru.

OBLUBIENICA:

10 Murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój.

BRACIA:

11 Salomon miał winnicę w Baal-Hamon; oddał ją dzierżawcom. Za owoc jej płacić miał każdy tysiąc syklów srebra.

OBLUBIENIEC:

12 Oto przede mną winnica moja, moja własna: tysiąc syklów tobie, Salomonie, a dwieście stróżom jej owocu.

13 O ty, która mieszkasz w ogrodach, – druhowie nasłuchują twego głosu – o daj mi go usłyszeć!

OBLUBIENICA:

14 Biegnij, miły mój, bądź podobny do gazeli lub do młodego jelenia na górach [wśród] balsamowych drzew!

Pnp 2,17



Powrót do góry