![]() |
|
Rozdziały: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66 |
|
| |
Sprawiedliwy król mesjański |
|
1 Oto król będzie panował sprawiedliwie i książęta rządzić będą zgodnie z prawem; |
|
2 każdy będzie jakby osłoną przed wichrem i schronieniem przed ulewą, jak strumienie wody na suchym stepie, jak cień olbrzymiej skały na spieczonej ziemi. |
|
3 Wówczas nie będą przyćmione oczy patrzących, uszy słuchających staną się uważne. |
|
4 Serca nierozważnych zrozumieją wiedzę, a język jąkałów przemówi wyraźnie. |
|
5 Nie będzie już głupi zwany szlachetnym, ani krętacz mieniony wielmożnym. |
|
Kontrast między głupim a szlachetnym |
|
6 Bo głupi wygłasza niedorzeczności i jego serce obmyśla nieprawość, żeby się dopuszczać bezbożności i głosić błędy o Panu, żeby żołądek głodnego pozostawić pusty i spragnionego pozbawić napoju. |
|
7 Co do krętacza, to złe są jego krętactwa; knuje on podstępne sposoby, by zgubić biednych słowami kłamstwa, chociaż ubogi udowodni swe prawo. |
|
8 Szlachetny zaś człowiek zamierza rzeczy szlachetne i trwa statecznie w szlachetnym działaniu. |
|
Do bezmyślnych kobiet |
|
9 Kobiety beztroskie, wstańcie, słuchajcie mego głosu! Dziewczęta zbyt pewne siebie, dajcie posłuch mej mowie! |
|
10 Za rok i kilka dni zadrżycie, pewne siebie, bo winobranie się skończyło, zbiorów już nie będzie. |
|
11 Lękajcie się, beztroskie! Zadrżyjcie, pewne siebie! Rozbierzcie się i obnażcie, przepaszcie worem biodra! |
|
12 Bijcie się w piersi nad losem pól rozkosznych, nad owocodajną winnicą; |
|
13 nad ziemią mojego ludu, gdzie wschodzą ciernie i głogi, nad wszystkimi domami radości, nad wesołym miastem. |
|
14 Bo pałac jest opustoszały, hałaśliwe miasto wyludnione; Ofel i Strażnica stały się jaskiniami na zawsze: uciechą dzikich osłów, pastwiskiem stad. |
|
Zbawienie od Pana |
|
15 Wreszcie zostanie wylany na nas Duch z wysokości. Wtedy pustynia stanie się sadem, a sad za las uważany będzie. |
|
16 Na pustyni osiądzie prawo, a sprawiedliwość zamieszka w sadzie. |
|
17 Dziełem sprawiedliwości będzie pokój, a owocem prawa – wieczyste bezpieczeństwo. |
|
18 Lud mój mieszkać będzie w stolicy pokoju, w mieszkaniach bezpiecznych, w zacisznych miejscach wypoczynku, |
|
19 choćby las został powalony, a miasto było bardzo poniżone. |
|
20 Szczęśliwi! Wy siać będziecie nad każdą wodą, puszczając wolno woły i osły. |
|