Rozdziały: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21



W OSTATNIEJ DRODZE DO JEROZOLIMY


Rozdział 11

Wskrzeszenie Łazarza

1 Był pewien chory, Łazarz z Betanii, z miejscowości Marii i jej siostry Marty.

Łk 10,38n; J 12,1-8

2 Maria zaś była tą, która namaściła Pana olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi. Jej to brat Łazarz chorował.

3 Siostry zatem posłały do Niego wiadomość: Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz.

4 Jezus usłyszawszy to rzekł: Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą.

J 2,11 J 1,14+; J 10,34+

5 A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza.

6 Mimo jednak że słyszał o jego chorobie, zatrzymał się przez dwa dni w miejscu pobytu.

7 Dopiero potem powiedział do swoich uczniów: Chodźmy znów do Judei.

8 Rzekli do Niego uczniowie: Rabbi, dopiero co Żydzi usiłowali Cię ukamienować i znów tam idziesz?

J 8,59; J 10,31

9 Jezus im odpowiedział: Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin? Jeżeli ktoś chodzi za dnia, nie potknie się, ponieważ widzi światło tego świata.

J 8,12+

10 Jeżeli jednak ktoś chodzi w nocy, potknie się, ponieważ brak mu światła.

11 To powiedział, a następnie rzekł do nich: Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić.

J 2,19+ Mt 9,24p

12 Uczniowie rzekli do Niego: Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje.

13 Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówi o zwyczajnym śnie.

14 Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: Łazarz umarł,

15 ale raduję się, że Mnie tam nie było, ze względu na was, abyście uwierzyli. Lecz chodźmy do niego.

J 2,11+; J 14,5; J 20,24-29

16 Na to Tomasz, zwany Didymos, rzekł do współuczniów: Chodźmy także i my, aby razem z Nim umrzeć.

Mk 10,32

17 Kiedy Jezus tam przybył, zastał Łazarza już do czterech dni spoczywającego w grobie.

18 A Betania była oddalona od Jerozolimy około piętnastu stadiów

19 i wielu Żydów przybyło przedtem do Marty i Marii, aby je pocieszyć po bracie.

J 11,45; J 12,9-11; J 12,17-19

20 Kiedy zaś Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu.

Łk 10,39n

21 Marta rzekła do Jezusa: Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł.

J 11,32

22 Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga.

Mk 11,24p

23 Rzekł do niej Jezus: Brat twój zmartwychwstanie.

J 2,19+

24 Rzekła Marta do Niego: Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym.

25 Rzekł do niej Jezus: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.

Mt 22,23+; J 3,35+

26 Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?

J 5,24; 1J 3,14

27 Odpowiedziała Mu: Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat.

J 10,34+; J 1,9-10+

28 Gdy to powiedziała, odeszła i przywołała po kryjomu swoją siostrę, mówiąc: Nauczyciel jest i woła cię.

29 Skoro zaś tamta to usłyszała, wstała szybko i udała się do Niego.

30 Jezus zaś nie przybył jeszcze do wsi, lecz był wciąż w tym miejscu, gdzie Marta wyszła Mu na spotkanie.

31 Żydzi, którzy byli z nią w domu i pocieszali ją, widząc, że Maria szybko wstała i wyszła, udali się za nią, przekonani, że idzie do grobu, aby tam płakać.

32 A gdy Maria przyszła do miejsca, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go upadła Mu do nóg i rzekła do Niego: Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł.

J 11,21

33 Gdy więc Jezus ujrzał jak płakała ona i Żydzi, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: Gdzieście go położyli?

J 11,38; J 13,21

34 Odpowiedzieli Mu: Panie, chodź i zobacz.

35 Jezus zapłakał.

36 A Żydzi rzekli: Oto jak go miłował!

37 Niektórzy z nich powiedzieli: Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?

38 A Jezus ponownie, okazując głębokie wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień.

39 Jezus rzekł: Usuńcie kamień. Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie.

40 Jezus rzekł do niej: Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą? Usunięto więc kamień.

J 2,11+; J 1,14+

41 Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: Ojcze, dziękuję Ci, żeś mnie wysłuchał.

J 17,1; Mt 14,19p

42 Ja wiedziałem, że mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał.

J 12,30 J 1,1+

43 To powiedziawszy zawołał donośnym głosem: Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!

J 5,27-29; Iz 49,9; J 19,40; J 20,5-7

44 I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była zawinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić.

Narada kapłanów

45 Wielu więc spośród Żydów przybyłych do Marii ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.

46 Niektórzy z nich udali się do faryzeuszów i donieśli im, co Jezus uczynił.

47 Wobec tego arcykapłani i faryzeusze zwołali Wysoką Radę i rzekli: Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków?

Mt 26,3-5p

48 Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród.

49 Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę,

Łk 3,2+

50 że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród.

J 18,13

51 Tego jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród,

52 a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno.

J 4,42+; J 10,16;

53 Tego więc dnia postanowili Go zabić.

Pwt 30,3 J 5,18+; Mt 12,14p

W Efraim

54 Odtąd Jezus już nie występował wśród Żydów publicznie, tylko odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasteczka, zwanego Efraim, i tam przebywał ze swymi uczniami.

J 7,1 J 2,13; J 6,4 Lb 9,6-13

55 A była blisko Pascha żydowska. Wielu przed Paschą udawało się z tej okolicy do Jerozolimy, aby się oczyścić.

J 7,1 J 2,13; J 6,4 Lb 9,6-13

56 Oni więc szukali Jezusa i gdy stanęli w świątyni, mówili jeden do drugiego: Cóż wam się zdaje? Czyżby nie miał przyjść na święto?

57 Arcykapłani zaś i faryzeusze wydali polecenie, aby każdy, ktokolwiek będzie wiedział o miejscu Jego pobytu, doniósł o tym, aby Go można było pojmać.



Powrót do góry