Rozdziały: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13



PROLOG


Rozdział 1

1 Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków,

2 a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat.

Ga 4,4+; 1Tm 4,1+; J 1,18+; J 10,34+; Mt 4,3+; Mdr 7,22+; Kol 1,15+; Kol 1,17

3 Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach.

Ef 1,7; Kol 1,14 Dz 2,33+

4 On o tyle stał się wyższym od aniołów, o ile odziedziczył wyższe od nich imię.

Flp 2,9-11+


O WYŻSZOŚCI NOWEGO PRZYMIERZA

Wyższość Chrystusa Pośrednika nad aniołami

5 Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził? I znowu: Ja będę Mu Ojcem, a On będzie Mi Synem.

Ps 2,7; Dz 13,33+; 2Sm 7,14

6 Skoro zaś znowu wprowadzi Pierworodnego na świat, powie: Niech Mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży!

Kol 1,15+ Pwt 32,43; Ps 97,7

7 Do aniołów zaś powie: Aniołów swych czyni wichrami, sługi swe płomieniami ognia.

Ps 104,4

8 Do Syna zaś: Tron Twój, Boże na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego.

Ps 45,7-8

9 Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość, dlatego namaścił Cię, Boże, Bóg Twój olejkiem radości bardziej niż Twych towarzyszy.

10 Oraz: Tyś, Panie, na początku osadził ziemię, dziełem też rąk Twoich są niebiosa.

Ps 102,26-28

11 One przeminą, ale Ty zostaniesz i wszystko jak szata się zestarzeje,

12 i jak płaszcz je zwiniesz, jak odzienie, i odmienią się. Ty zaś jesteś Ten sam, a Twoje lata się nie skończą.

13 Do któregoż z aniołów kiedykolwiek powiedział: Siądź po mojej prawicy, aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek Twoich stóp.

Ps 110,1; Dz 2,33-35+

14 Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?

Tb 5,4+; Mt 4,11; Mt 18,10; Mt 26,53; Łk 1,26



Powrót do góry