![]() |
|
Rozdziały: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, |
|
| |
1 Życie obrzydło mojej duszy, przedstawię Jemu swą sprawę, odezwę się w bólu mej duszy! |
|
2 Nie potępiaj mnie, powiem do Boga. Dlaczego dokuczasz mi, powiedz! |
|
3 Przyjemnie ci mnie uciskać, odrzucać dzieło swoich rąk i sprzyjać radzie występnych? |
|
5 Czy dni Twoje są jak dni człowieka, jak wiek mężczyzny Twe lata, |
|
| |
7 Choć wiesz, żem przecież nie zgrzeszył, nikt mnie z Twej ręki nie wyrwie. |
|
8 Twe ręce ukształtowały mnie, uczyniły: opuszczonego dokoła chcesz zniszczyć? |
|
9 Wspomnij, żeś ulepił mnie z gliny: i chcesz obrócić mnie w proch? |
|
10 Czy mnie nie zlałeś jak mleko, czyż zsiąść się nie dałeś jak serowi? |
|
| |
12 darzyłeś miłością, bogactwem, troskliwość Twa strzegła mi ducha – |
|
| |
14 Tylko czyhałeś na mój grzech, nie chcesz mnie uwolnić od winy. |
|
15 Biada mi, gdybym ja zgrzeszył! Choć sprawiedliwy, nie podniosę głowy, syty pogardy, niedolą pojony. |
|
| |
17 postawisz mi świeże dowody, gniew swój umocnisz powtórnie, sprowadzisz nowe zastępy. |
|
18 Czemuż wywiodłeś mnie z łona? Bodajbym zginął i nikt mnie nie widział, |
|
19 jak ktoś, co nigdy nie istniał, od łona złożony do grobu. |
|
20 Czyż nie krótkie są dni mego życia? Odwróć Twój wzrok, niech trochę rozjaśnię oblicze, |
|
21 nim pójdę, by nigdy nie wrócić, do kraju pełnego ciemności, |
|
22 do ziemi czarnej jak noc, do cienia chaosu i śmierci, gdzie świecą jedynie mroki! |