Rozdziały: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42,


Rozdział 5

1 Wołaj! Czy ktoś ci odpowie? Do kogo ze świętych się zwrócisz?

2 Żal nierozsądnych zabija, a gniew uśmierca niemądrych.

3 Patrzałem, jak głupiec zapuszczał korzenie, gdy wtem widzę, że w jego siedzibie

4 synowie są bez pomocy, w bramie ich sąd bez obrońcy,

Ps 127,5

5 zbiory ich głodni zjadają lub do kryjówek zanoszą; chciwi bogactwa ich pragną.

6 Wszak boleść nie z roli wyszła, ni z ziemi cierpienie wyrosło.

7 To człowiek się rodzi, by jęczeć, jak iskra, by unieść się w górę.

Hi 15,35; Rdz 3,17-19

8 Lecz ja bym się zwrócił do Boga, Bogu przedstawiłbym sprawę.

9 On czyni niezmierne dziwy, a cudów Jego bez liku:

Hi 9,10; Syr 43,32

10 On udziela glebie deszczu, posyła wody na powierzchnię ziemi,

11 wysoko podnosi zgnębionych, smutni się szczęściem weselą.

1Sm 2,7-8; Ps 75,7-8

12 Udaremnia zamysły przebiegłych: dzieło ich rąk – nieskuteczne;

Hi 12,23-25

13 chytrzy złapani, choć sprytni – daremne knowania podstępnych.

1Kor 3,19

14 Za dnia popadają w ciemność, w południe macają jak w nocy.

J 12,35

15 Sierotę ratuje od miecza, biedaka – z przemocy mocarza,

16 ubogi się karmi nadzieją, bo nieprawość zamyka swe usta.

17 Szczęśliwy, kogo Bóg karci, więc nie odrzucaj nagan Wszechmocnego.

Prz 3,11-12; Pwt 8,5 Rdz 17,1+

18 On zrani, On także uleczy, skaleczy – i ręką swą własną uzdrowi.

Pwt 32,39; Oz 6,1

19 Od sześciu nieszczęść uwolni, w siedmiu – zło ciebie nie dotknie;

20 w nędzy wykupi od śmierci, na wojnie od miecza wybawi.

Ps 33,19; Jr 39,18

21 Unikniesz chłosty języka, nie strwoży cię nieszczęście, gdy spadnie;

Ps 12,3-5; Ps 31,21; Ps 91

22 będziesz się śmiał z suszy i głodu, nie zadrżysz przed dzikim zwierzęciem,

23 gdyż zawrzesz pakt z kamieniami i przyjaźń z polną zwierzyną.

Iz 5,2; 2Krl 3,19; 2Krl 3,25; Oz 2,20; Iz 11,6-8

24 Ujrzysz twój namiot spokojnym, mieszkanie zastaniesz bez braków.

25 Poznasz, że wielu masz potomków, że twych dzieci – jak trawy na łące.

Pwt 28,4; Pwt 28,11

26 Dojrzały zejdziesz do grobu, jak snopy zbierane w swym czasie.

27 Tośmy zbadali i tak jest; posłuchaj i sam to chciej pojąć!



Powrót do góry