![]() |
|
Rozdziały: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, | |
Prośba o szczęśliwą starość |
|
1 W Tobie, Panie, moja ucieczka, niech nie doznam wstydu na wieki; |
|
2 wyrwij mnie i wyzwól w Twej sprawiedliwości, nakłoń ku mnie swe ucho i ocal mnie! |
|
3 Bądź mi skałą schronienia i zamkiem warownym, aby mnie ocalić, boś Ty opoką moją i twierdzą. |
|
4 Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca, od pięści złoczyńcy i ciemiężyciela. |
|
5 Ty bowiem, mój Boże, jesteś moją nadzieją, Panie, ufności moja od moich lat młodych! |
|
6 Ty byłeś moją podporą od narodzin; od łona matki moim opiekunem. Ciebie zawsze wysławiałem. |
|
7 Jak gdyby cudem stałem się dla wielu, Ty bowiem byłeś potężnym mym wspomożycielem. |
|
8 Usta moje były pełne Twojej chwały, przez cały dzień – Twojej sławy. |
|
9 Nie odtrącaj mnie w czasie starości; gdy siły ustaną, nie opuszczaj mnie! |
|
10 Albowiem moi wrogowie o mnie rozprawiają, czyhający na moje życie radzą się nawzajem, |
|
11 Bóg go opuścił – mówią – gońcie go, chwytajcie, bo nie ma on wybawcy. |
|
12 O Boże, nie stój z daleka ode mnie, mój Boże, pośpiesz mi na pomoc! |
|
13 Niech się zawstydzą i niech upadną wrogowie mego życia; niech się hańbą i wstydem okryją szukający mego nieszczęścia! |
|
| |
15 Moje usta będą głosić Twoją sprawiedliwość, przez cały dzień Twoją pomoc: bo nawet nie znam jej miary. |
|
16 Przyjdę z potężnymi czynami Pana i będę przypominał tylko Jego sprawiedliwość. |
|
17 Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości, i do tej chwili głoszę Twoje cuda. |
|
18 Lecz i w starości, i w wieku sędziwym nie opuszczaj mnie, Boże, gdy [moc] Twego ramienia głosić będę, całemu przyszłemu pokoleniu – Twą potęgę, |
|
19 i sprawiedliwość Twą, Boże, sięgającą wysoko, którą tak wielkich dzieł dokonałeś: o Boże, któż jest równy Tobie? |
|
20 Zesłałeś na mnie wiele srogich utrapień, lecz znowu przywrócisz mi życie i z czeluści ziemi znów mnie wydobędziesz. |
|
| |
22 A ja chcę wielbić na harfie Twoją wierność, mój Boże! Będę Ci grał na cytrze, Święty Izraela! |
|
23 Rozradują się moje wargi, gdy będę Ci śpiewał, i dusza moja, którą odkupiłeś. |
|
24 Również mój język przez cały dzień będzie głosił Twoją sprawiedliwość, bo okryli się hańbą i wstydem szukający mojego nieszczęścia. |
|