![]() |
|
Rozdziały: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, | |
KSIĘGA TRZECIA |
|
Zagadka powodzenia grzeszników |
|
1 Psalm. Asafowy. Jak dobry jest Bóg dla prawych, dla tych, co są czystego serca! |
|
2 A moje stopy nieomal się nie potknęły, omal się nie zachwiały moje kroki. |
|
3 Zazdrościłem bowiem niegodziwym widząc pomyślność grzeszników. |
|
4 Bo dla nich nie ma żadnych cierpień, ich ciało jest zdrowe, tłuste. |
|
5 Nie doznają ludzkich utrapień ani z innymi ludźmi nie cierpią. |
|
6 Toteż ich naszyjnikiem jest pycha, a przemoc szatą, co ich odziewa. |
|
7 Ich nieprawość pochodzi z nieczułości, złe zamysły nurtują ich serca. |
|
| |
| |
10 Dlatego lud mój do nich się zwraca i obficie piją ich wodę. |
|
11 I mówią: Jakże Bóg może widzieć, czyż Najwyższy posiada wiedzę? |
|
12 Takimi oto są grzesznicy i zawsze beztroscy gromadzą bogactwo. |
|
13 Czy więc na próżno zachowałem czyste serce i w niewinności umywałem ręce? |
|
14 Co dnia bowiem cierpię chłostę, każdego ranka spotyka mnie kara. |
|
15 Gdybym pomyślał: Będę mówił jak tamci, to bym zdradził ród Twoich synów. |
|
16 Rozmyślałem zatem, aby to zrozumieć, lecz to wydało mi się uciążliwe, |
|
17 póki nie wniknąłem w święte sprawy Boże, nie przyjrzałem się końcowi tamtych. |
|
18 Zaiste na śliskiej drodze ich stawiasz i spychasz ich ku zagładzie. |
|
19 Jakże nagle stali się przedmiotem grozy, zniknęli strawieni przerażeniem. |
|
20 Jak snem po obudzeniu, Panie, powstając wzgardzisz ich obrazem. |
|
21 Gdy się trapiło moje serce, a w nerkach odczuwałem ból dotkliwy, |
|
22 byłem nierozumny i nie pojmowałem: byłem przed Tobą jak juczne zwierzę. |
|
| |
24 prowadzisz mnie według swojej rady i przyjmujesz mię na koniec do chwały. |
|
25 Kogo prócz Ciebie mam w niebie? Gdy jestem z Tobą, nie cieszy mnie ziemia. |
|
26 Niszczeje moje ciało i serce, Bóg jest opoką mego serca i mym udziałem na wieki. |
|
27 Bo oto giną ci, którzy od Ciebie odstępują, Ty gubisz wszystkich, co łamią wiarę wobec Ciebie. |
|
28 Mnie zaś dobrze jest być blisko Boga, w Panu wybrałem sobie schronienie, by opowiadać wszystkie Jego dzieła. |
|